Forum dla milosnikow agility i uczestnikow obozow KA FORT

asia&smyk

A tak w ogole to kaganiec musi być?

Davie

Nie musi. To takie rady na przyszłość jeśli chodzi o dobranie właściwego. Tak się czepiłam tego, bo wczoraj (a był to chyba najgorętszy dzień) widziałam paniusię na spacerze z psem ubranym w ciasny, brezentowy kaganiec... Kiedyś specjalnie wymyślony przez pierwszego producenta (holenderska firma Mikki chyba) do badań lub zabiegów u weta dla agresywnych psów, a obecnie polecany w większości sklepów do noszenia na co dzień. Evil or Very Mad

Temu psu już normalnie para z uszu szła. Oczywiście napadłam kobitę. Rolling Eyes

Ja absolutnie rozumiem potrzebę kagańca w niektórych wypadkach, ba, nawet uważam, że większość psów, no może poza tymi rozmiarów naprawdę miniaturowych Wink

, powinna być do niego przyzwyczajona, nawet jeśli nie ma potrzeby zakładania ze względu na agresję. Przepisy u nas są jakie są, i w końcu kiedyś trzeba będzie założyć sprzęt kilkuletniemu psu, i po co szok.
Jogurt do komunikacji miejskiej nosi czeski kaganiec firmy Chopo, model "velky jezevćik", czyli duży jamnik. Cool

Viz

Szczerze mówiac, nigdy jeszcze nie znalazłam kagańca dla Teddka, zeby mogl spokojnie ziewnac i zeby z niego nie spadł... Razz

Chyba, ze bylby to rozmiar dla rottweilera (no ale by na pewno spadl Razz

)

Poki co ma taki plastikowy, w ktorym oczywiscie pysia otworzyc moze i jezor wystawic, ale szczekac juz nie. Niestety kupilam go jako typowa prowizorke do pociagow, wiec ruchem łapy sobie go zdejmuje, bo jest troche za duzy na jego glowke. Laughing

Zobaczymy co da sie zrobic, bo domyslam sie, ze szczekanie na dluzsza mete nie bedzie tolerowane? Rolling Eyes

(Przypominam, ze szczeka tylko gdy odchodze...)

m&blue

Flaire

Hanik

Ja nie zamykam za karę i mój pies tak tego nie odbiera Wink

Tylko, żeby się wyciszył jak go rozsadza energia.
Zrobiłam duży błąd jeśli chodzi o klatkę.
Mój pies ją uwielbiał. Ciężko było czasami go z niej wyciągnąć.
Kiedy kupiłam mniejszą klatkę, bo poprzednia była za duża to władowałam ją do samochodu, żeby pies się nauczył jeżdzić w klatce i to był mój błąd.
bo Figiel się boi odgłosów metalu. Dostał takiego stresa, że przez tydzień nie chciał wejść do samochodu. I tak samo jest z klatką. Długo sie zastanawiałam dlaczego tamtą klatkę uwielbiał a tej nie. No i myślę, że dlatego. Mam nadzieję, że to jakoś odkręcę. Choć to pewnie potrwa troszkę
Rolling Eyes

Viz

Nie, na codzień sam chętnie wchodzi do klatki bez mojego polecenia i sobie w niej siedzi. Więc traktuje ją normalnie... Nawet wyjątkowo ją polubił, bo na wcześniejszych posłaniach nie lubił sypiać, wolał kanapę.

Widzę, że nawet nie doczytaliście. On piszczy GDZIEKOLWIEK (poza domem) się go zostawi a w klatce jeszcze NIE PRÓBOWAŁAM go zostawiać poza domem. Mam nadzieję, że teraz napisałam dostatecznie wyraźnie.
Dlatego napisałam też, że spróbuję opcję z przykryciem czymś klatki, a nóż zdziała jednak cuda?
Jak ma siedzieć gdzieś w miejscu to jest wszystko w porządku, pod warunkiem, że nie odejdę. Gdy już się zaczynam oddalać to zaczyna wariować (szczekać). I o tym cały czas piszę. I jeszcze raz zaznaczę, że w klatce nigdy go nie zostawiałam poza domem. Po drugie: klatki nie zamykam, w domu cały czas jest otwarta. Chyba, że jedziemy gdzieś to w samochodzie go zamknę Wink

.

Aha i, żeby nie było, przypomnę: Teddy w domu nie szczeka i nie piszczym gdy go zostawiam. Natomiast poza domem tak... Z mojej winy, bo nie przyzwyczajałam go od małego i dopiero od jakiegoś czasu próbowaliśmy na szkoleniu to "wyleczyć", ale specjalnych rezultatów nie było...

Jak macie jakieś pomysły oprócz tego przykrycia to ja bardzo chętnie posłucham i będę bardzo wdzięczna Smile

Flaire

Guciek

Davie

Guciek,
dokładnie takie! Very Happy

A MASZER to już chyba nie istnieje? Już chyba tylko wystawiają na Allegro... Rolling Eyes

Guciek

może i nie, nie interesowałam się tym zwykle, bo zawsze zaopatruję się w sprzęt u Błażeja, nawet ostatnio bogatsi jesteśmy o komplet "w łapki" Wink

w każdym razie oni mieli prawdopodobnie te ChoPo'wskie, powlekane. Ja mam metalowy, jeden z czarnymi paskami, drugi rozmiar dalmatyńczyk-suka, jasne Wink

te ogólnie dostępne w zoologikach, takie metalowe "tubki" są do kitu, mam jeden i nie polecam Razz

Viz

Oooo super sprawa ten kaganiec! Very Happy

U nas nigdy takiego nie widziałam i pewnie, gdyby nie Wy, nie za prędko bym go zobaczyła. Wink

Zamówię koniecznie. Smile

Flaire, dzięki! Smile

Rokuchowa

my mamy halter.
A tak jedno zasadnicze pytanie czy ta klatka jest obowiązkowa?

Flaire